Rzekotka dla Agnieszki i Jarka
Jak zwykle było niesamowicie. Będę się streszczał, bo czas leci, a pewnie znowu niedługo się spotkamy. Wcale się nie zdziwię, gdy jutro rano dostanę wiadomość, że mamy się pakować i jechać wieczorem na drugi koniec Polski, a szczegóły poznamy w drodze przez SMS-y. I nawet nie muszę pytać kto jeszcze przyjedzie.
- Tu są zdjęcia z wypraw na:
Doszły też zdjęcia Łukasza - dałem im tytuł "Poranne wstawanie"
A robala proszę nie oglądać - to dla Jarka i Piotra.
|