Byłem, widziałem, opisałem. Naprawdę warto było tam być.
Dziękujemy Wam Małgosiu i Jarku.
Ale od początku i po kolei.
Zapowiedzi były zaiste przednie. Toteż i zjawiła się wyjątkowo liczna grupa przyrodniczych fotografów, ich rodzin i sympatyków. Plener był niezwykle bogaty. Odbyło się oczywiście tradycyjne uruchomienie serwera www połączone z bezpośrednim dostępem do usług ftp. Na plenarnym posiedzeniu komisja natychmiast oceniała przedstawione prace, wytykając autorom publicznie i w żywe oczy popełnione błędy, wskazując równocześnie wzorce do naśladowania. Nieciekawą i nudną relację z obrad prezentuję jedynie przymuszony obowiązkiem wynikającym z regulaminu (Pkt.1. Obowiązki, Par.1.1. Obowiązki Zbyszka). W przerwie technicznej związanej z konserwacją łączy serwera odbył się niezaplanowany wernisaż Andrzeja.
Plener zostanie w mojej pamięci jedną wielką Wędrówką Ludów. Niezapomiana była wyprawa do Śnieżycowego Jaru oraz wspaniałe Polowanie z nagonką. Niestety, popełniłem kilka wykroczeń i mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone. Najpoważniejsze i nieodwołalne kosztowało mnie 100PLN (w drodze powrotnej na rogatkach Wrocławia). Tradycyjnie, na koniec pleneru odbyła się ceremonia synchronicznego, zbiorowego wyzwalania migawek.
I to by było na tyle. Koniec i ...
zbyszek
|