Termy w Saturnii Wyświetl większą mapę Term w Saturni nie trzeba specjalnie szukać. Jadąc drogą SS322 należy w Montemerano skęcić na drogę Strada Provinciale Follonata. Poszukiwane miejsce będzie doskonale widać z punktu A (pierwsze zdjęcie z prawej). Na zakręcie jest mała zatoczka, gdzie można się zatrzymać. Po dotarciu do celu parkujemy w punkcie B na poboczu drogi albo na dużym bezpłatnym parkingu (biały obszar na lewo od B). Bezpłatne są też termy. |
Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że tego miejsca szukamy. |
Nawet w pełni sezonu, gdy przybędziemy tam bardzo późnym popołudniem, bez problemu znajdziemy miejsce w wodzie i na parkingu. Można też spróbować wcześnie rano. |
Zasilanie "kąpieliska" niezbyt gorącą wodą odbywa się wartkim strumieniem. Nie udało mi się wypatrzeć miejsca, z którego wypływa termalna woda. |
Całość można zobaczyć na panoramce złożonej z pięciu zdjęć - widok obejmuje około 150o. Kilkanaście tarasów kończy się małym, głębokim rozlewiskiem. Woda oczywiście jest biaława i jeszcze po kilku godzinach czuje się "diabelski" zapach na skórze. Na górze z prawej strony biegnie droga, którą przyjechaliśmy. Wieczorem zaczyna się robić coraz luźniej. |
Zbliżenie na tarasowe, płytkie wanny ... |
... w dolnej części raczej wysokie. |
I kąpielisko na dole. W górnej części można popływać. |
Wszystko zaczyna się tutaj. Jest to doskonałe miejsce na pokutne biczowanie. |
Energia wody spadającej z zaledwie kilku metrów powoduje, że trudno jest się tam wcisnąć. |
Pod samym wodospadem jest oczywiście najcieplej ... |
... i najgłośniej, co nie przeszkadza wcale w pogaduszkach. |
Miejsce na masaże z bąbelkami znajdziemy na każdym tarasie. |
Wieczorem tarasy kryją się w cieniu, ale woda jest w dalszym ciągu tak samo ciepła ... |
... a ludzi ubywa, ubywa. |
Pozostałe relacje z term: Bagno Vignoni Bagni San Filippo Zdjęcia: zbyszek |