W I O S E N N A H I S T O R Y J K A Z U S Z A M I |
|||
Zebrać w ciepły, słoneczny dzień - koniecznie muszą być suche. I ostrożnie, by się nie rozsypały. Następnie jedną ręką złapać od góry i mocno trzymając, drugą ręką wyrwać szypułkę, a następnie obciąć gorzkie, żółte końcówki. Policzyć ile wyszło litrów. Najlepiej wciskając ile się da do półlitrowego kubka. Moje proporcje to: na 1l płatków 0,5kg cuku i 1,5l wody. Zagotować wodę. Po ostudzeniu do 70oC wcisnąć cytrynę, wsypać płatki, mieszać, zostawić i poczekać, aż zrobią się prawie białe (lekko fioletowe). Można podgrzać. Wybrać i wycisnąć płatki. Dodać cukier. Oczywiście wymieszać, po ostudzeniu wlać do baniaka i dodać drożdży zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Zatkać, czekać, czekać, czekać, będzie bulgotać. Tak po 5-6 tygodniach zlać i po pozbyciu się osadu ponownie wlać do baniaka, zatkać i zapomnieć. Oczywiście koniecznie przy okazji zlania spróbować. Uwaga, kolor będzie boski a zapach zabijający. Opróżnić baniak na jesień, bo przecież są już winogrona, a i na jabola też znajdą się chętni. |
|||